Na terenie wsi Wąsewo występują trzy kategorie zabytków. Pierwszą z nich stanowią obiekty wpisane do rejestru zabytków. Do drugiej kategorii należą zaewidencjonowane obiekty archeologiczne i architektoniczne nie wpisane do rejestru zabytków. Trzecią zaś stanowią obiekty o wartościach historycznych i pamiątkowych nie objęte ewidencją.
Obiekty zabytkowe o wysokich wartościach historycznych i kulturalnych
Według informacji Państwowej Służby Ochrony Zabytków w Ostrołęce w miejscowości Wąsewo występują obiekty o wysokich wartościach historycznych i kulturalnych ujętych w ewidencji PSOZ.
Obiekt | Charakterystyka obiektu |
Adres | Chronologia |
Zespół Kościelny |
Kościół murowany p.w. narodzenia NMP Plebania murowana |
Wąsewo |
1912-1920, |
Kaplica cmentarna |
Drewniana kaplica cmentarna |
Wąsewo | druga połowa XIX wieku |
Zespół Sakralny Kościoła parafialnego p.w. Narodzenie NMP wpisany jest do zabytków pod numerem 149. Został zaprojektowany przez czołowego architekta polskiego końca XIX i początku XX wieku Józefa Piusa Dziekońskiego. Kościół neogotycki, orientowany, usytuowany jest na wzgórzu w północno – wschodniej części Wąsewa, przy drodze wiodącej do Wysocza. Skarpa wzniesienia od strony drogi wyłożona jest ciosami kamiennymi. Świątynie otacza ażurowe ogrodzenie metalowe na murowanych z cegły słupkach z bramą główną do której dojście prowadzi szerokimi schodami. Teren przykościelny porastają okazałe jesiony, buki i klony.
Na wschód od kościoła znajduje się dom parafialny a na południowy wschód – murowana plebania z drugiej połowy XIX wieku i zabudowania gospodarcze.
Obecny kościół neogotycki został wzniesiony w latach 1912 – 1920 w miejsce poprzedniego, z końca XVIII wieku. W czasie II wojny światowej (1944 r) kościół uległ częściowemu zniszczeniu. W 1946 roku odbudowana została zniszczona fasada oraz prezbiterium. W 1947 roku przykryto dachem nawy. W latach 50 – tych ubiegłego stulecia wykonano freski według projektu prof. Przeorskiej, a w 1980 roku wykończono wieże.
Do najcenniejszego wyposażenia wnętrza kościoła należy Obraz Matki Boskiej Wąsewskiej pochodzący z pierwszej połowy XVIII wieku oraz około 30 tabliczek wotowych z XVIII i pierwszej połowy XIX wieku.
Dziś kościół z zewnątrz i wewnątrz prezentuje się okazale, a to dzięki bezustannej jego renowacji.
Renowacja zabytkowego pomnika nagrobnego w Wąsewie
Wąsewscy parafianie, odwiedzający groby bliskich w dniu Wszystkich Świętych, byli bardzo pozytywnie zaskoczeni, widząc, że na swoje miejsce powrócił zabytkowy pomnik nagrobny. Chociaż znane były powody jego czasowego demontażu, to ciekawość budził fakt, jak będzie on wyglądał po ponownym zainstalowaniu. Prowadzone na szeroką skalę prace renowacyjne zostały zakończone z końcem października 2021 roku, a 1 listopada tradycyjnie zapłonęły przy nim znicze - symbole pamięci o spoczywającym w mogile zmarłym. Tym, którego losy na trwałe zapisały się w pamięci lokalnej społeczności - Piotrze Zielińskim, właścicielu dóbr Mokrylas.
Pomnik mieści się przy głównej alei cmentarza parafialnego w Wąsewie, w powiecie ostrowskim. Nie sposób nie zauważyć pokaźnych rozmiarów odnowionego, żeliwnego postumentu. Datowany jest na drugą połowę XIX wieku. Dokładny czas powstania i nazwisko autora nie są znane. Środki na jego renowację pozyskało Stowarzyszenie Ziemia Wąsewska. Inwestycja była finansowana z budżetu Samorządu Województwa Mazowieckiego oraz ze środków własnych Stowarzyszenia. Pozyskano także dotację celową na prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane przy zabytku wpisanym do rejestru (pod numerem B-34 8), która została udzielona przez Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków (Decyzja nr 238/18 z dnia 22.10.2018 roku).
Prace konserwatorskie wykonała Pracownia Konserwacji i Restauracji Zabytków z Torunia Roberta Szewczyka, z kolei prace budowlane i montażowe - firma KOW-BUD z Wąsewa. Zakres działań obejmował: demontaż pomnika i ogrodzenia, oczyszczenie powierzchni metodą strumieniowo-ścieralną, uzupełnienie ubytków oraz rekonstrukcję elementów rzeźbiarskich, łączenie elementów, antykorozyjne zabezpieczenie, wykonanie furtki, płyty fundamentowej i konstrukcji wsporczej oraz montaż całości obelisku i ogrodzenia. Wszystkie prace, których kierownikiem był mgr Robert Szewczyk, zostały zakończone 20 października 2021 roku.
Kim był Piotr Zieliński i co o nim wiemy?
Urodził się 19 października 1812 roku w Bogatem. Był synem Jana Zielińskiego (Generała Wojska Polskiego) i Łucji z Narzymskich. Na chrzcie otrzymał trzy imiona: Piotr Antoni Ignacy. Jego matka głęboko wierzyła, że główny patron, św. Piotr z Alkantary1, będzie czuwał nad wątłym zdrowiem jej dziecka. Imię tego Świętego przywoływało się podczas złośliwej gorączki, był również opiekunem straży nocnej z racji swego ciągłego czuwania.
Nie mamy potwierdzenia, czy wybór tego patrona miał wpływ na życie Piotra Zielińskiego. Wiemy, że był właścicielem dóbr ziemskich Mokrylas. Miał artystyczną duszę. Był wybitnym znawcą i mecenasem sztuki - posiadał bogatą kolekcję obrazów. Nie założył rodziny. Zmarł bezpotomnie 2 maja 1869 roku. Księga metrykalna z rejestrem zgonów z 1869 roku jest niekompletna i nie dysponujemy aktem jego zgonu. Przypuszczamy, że zmarł w Zastawiu lub w Mokrymlesie.
Wśród mieszkańców Wąsewa i okolic krąży legenda, jakoby szlachcic ten został zagryziony przez dzika. Takie założenie wzięło się zapewne z wizerunku widniejącego na pomniku, czyli ręki w pysku dzika. Rzeczywistość była bardziej prozaiczna. Pan Piotr zmarł najprawdopodobniej z przyczyn naturalnych, w wyniku choroby. Jednak, jak w każdej tego typu opowieści, jest ziarno prawdy, bo na pomniku możemy dostrzec herb rodziny Zielińskich „Świnka"2. Przedstawia on głowę dzika, rozrywaną ludzką ręką. Herb ten rodowi Świnków nadano na pamiątkę sarmackiej Amazonki, wziętej do niewoli przez Rzymian i zmuszonej do walki na cyrkowej arenie z olbrzymim odyńcem. Amazonka gołymi rękami oderwała zwierzęciu dolną szczękę. W dowód uznania darowano jej wolność i to od niej wywodzi się ród Świnków. Czyli nie dzik szlachcica, ale szlachcic zabił dzika i to gołymi rękoma. Ród Świnków wywodzi się ze Świn na Śląsku. Najbardziej znanym przedstawicielem rodziny był Jakub Świnka (Jakob Zwinka) herbu Świnka. Jego dokładna data urodzenia nie jest znana, ale wiadomo, że zmarł 4 marca 1314 roku. Był arcybiskupem gnieźnieńskim w latach 1283-1314, bliskim współpracownikiem Przemyśla II Wielkopolskiego i Władysława Łokietka, odgrywając znaczącą rolę w ich koronacji. Jest znany jako jeden z najwybitniejszych polityków średniowiecznej Polski, zwolennik zjednoczenia państwowego, którego potomni nazywali najwybitniejszym ustawodawcą XIII wieku i mężem opatrznościowym. Uchronił naród przed zniemczeniem i w dużym stopniu przyczynił się do odnowienia Królestwa po rozbiciu dzielnicowym. Jakub Świnka w swoich wystąpieniach ciągle podkreślał zagrożenie ze strony sąsiedniej kultury niemieckiej. W tym też celu 6 stycznia 1285 roku zwołał w Łęczycy synod.
W jego wystąpieniu na synodzie można przeczytać: „Ale i inne nieszczęścia pomnożyły się w kraju przez napływ tego narodu (tj. Niemców), albowiem naród polski jest przez nich uciskany, znieważany, nękany wojnami, pozbawiony chwalebnych praw i zwyczajów ojczystych". Wydano wówczas ustawy, które wręcz nakazały mówić kazania w języku polskim.
Piotr Zieliński pochodził właśnie z tej patriotycznej i bardzo wpływowej rodziny Zielińskich z linii garwarsko-wąsewskiej, której założycielem był Ludwik Zieliński, podkomorzy nurski, syn Ludwika - kasztelana sierpskiego. Urodzona w Wąsewie Maryjanna Zielińska - córka Andrzeja Zielińskiego, syna Ludwika podkomorzego nurskiego - była żoną Józefa Pułaskiego, starosty wareckiego i matką słynnych konfederatów barskich: Kazimierza, Franciszka i Antoniego Pułaskich. Drugi syn Ludwika - Tomasz urodzony w Wąsewie - miał za żonę Rozalię Gosiewską, córkę stolnika nowogrodzkiego, która wniosła w wianie rękopis po hetmanie Aleksandrze Gosiewskim o wojnach moskiewskich z czasów samozwańców. Rękopis ten, ich syn Ignacy Zieliński, przekazał Julianowi Ursynowi Niemcewiczowi jako źródło do napisania dziejów panowania Zygmunta III, o czym pisarz wielokrotnie wspomina w swym dziele.
Ignacy pełnił też szereg funkcji publicznych w ziemi nurskiej i różańskiej. Brał czynny udział w konfederacji barskiej jako marszałek ziemi nurskiej. Został napadnięty przez oddział moskiewski w swoim majątku w Wąsewie. Rezultatem potyczki było wycofanie się Zielińskiego z obrońcami (oddziałem) do Suchcic. Niestety majątek uległ całkowitemu zniszczeniu. Około 1775 r. sprowadził do Wąsewa i pobliskich wiosek Żydów, zakładając w Wąsewie miasteczko żydowskie. Syn Ignacego, Antoni, był posłem z województwa płockiego na Sejm Czteroletni, na którym wygłaszał patriotyczne mowy dotyczące dobra kraju. Drugi syn Ignacego, Bonawentura, jako kapitan w czasie insurekcji kościuszkowskiej, zasłynął w bitwie pod Łasią, gdzie ze swym 30-osobowym oddziałem zdobył działo i za ten czyn został uhonorowany przez Naczelnika obrączką.
Najstarszy z braci - Jan Zieliński, ojciec Piotra (bohatera artykułu) - został ochrzczony w Wąsewie 13 września 1763 roku. Od 14 lutego 1792 r. pełnił funkcję komisarza cywilno-wojsko-wego ziemi nurskiej, a podczas powstania kościuszkowskiego otrzymał nominację na generała majora oddziału ziemi ciechanowskiej. Za swoje zasługi otrzymał od Naczelnika obrączkę z napisem „Ojczyzna swojemu obrońcy".
W ostatnich dniach udało mi się ustalić wiele istotnych faktów z życia Piotra Zielińskiego. Najprawdopodobniej był aktywnym uczestnikiem powstania styczniowego. O ile dostępne dokumenty nie potwierdzają jego przynależności do jakiegokolwiek oddziału powstańczego, to z całą pewnością możemy stwierdzić i poświadczają to źródła, że przynajmniej dwukrotnie oddział Józefa Konstantego Ramotowskiego ps. Wawer kwaterował w jego majątku w Zastawiu. Czy były to tylko incydenty, czy też głębsza, może zakonspirowana współpraca? Na to pytanie nie możemy w tej chwili udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ale mam nadzieję, że wkrótce dotrzemy do nowych źródeł, rzucających więcej światła na tę nietuzinkową postać.
Stowarzyszenie Ziemia Wąsewska ma w planach odnowienie pomnika Stanisława Wasiłowskiego - dziadka Marii Konopnickiej, słynnej polskiej poetki i pisarki, a w niedalekiej przyszłości konserwację i restaurację wszystkich zabytkowych nagrobków na cmentarzu parafialnym w Wąsewie. Za każdym z nich kryje się niezwykła, fascynująca i warta utrwalenia historia. Należy o niej mówić i uświadamiać, zwłaszcza młodym ludziom, że to ważny obszar poznawania przeszłości „małej ojczyzny".
1Według wielu współczesnych świętemu źródeł, obdarzony był on darem czynienia cudów, prorokowania oraz mistycznych ekstaz. Jego życie odznaczało się szczerym pragnieniem i praktyką życia w ubóstwie i umartwieniu. Teresa z Avili pisała o nim, że przez ponad 40 lat praktykował surową pokutę, polegającą na spaniu półtorej godziny w ciągu dnia i nocy. W swojej celi (o długości 125 cm) pozostawał cały czas na kolanach lub na stojąco, a spał na siedząco, z głową opartą o kawałek drewna wbity w ścianę. Jadał co trzeci dzień. Był tak skrajnie wychudzony, że ciało miał pokryte żyłami niczym korzeniami drzewa.
2 W rodzinie Zielińskich przekazywana była legenda, jakoby herb ten otrzymali od Bolesława Kędzierzawego, na pamiątkę uratowania przez ich protoplastę o imieniu Prokus książęcego psa przed dzikiem podczas polowania. Gdy dzik zaatakował psa, Prokus skoczył na jego grzbiet, wkładając rękę do pyska, urywając spodnią szczękę, a potem mieczem odciął mu głowę. Inna wersja tej legendy mówi, iż Świnko-wie wywodzą się od rycerza Biwoja i Kazi, siostry Libuszy, a córki Kroka. Herb Biwojowi nadała Libusza w nagrodę za uratowanie przed dzikiem ulubionego psa czeskiego monarchy. Pokonał go gołymi rękami, urywając dolną szczękę i ucinając łeb mieczem. Czynem tym zyskał też prawo poślubienia Kazi